JOD podstawowe informacje i zastosowanie
- zdrowiezroslin.blogspot.com
- Jan 21, 2019
- 14 min read
Updated: Jul 12, 2021

Istnieje jeden super produkt, który ma zdolność usuwania zatorów z tętnic, regulowania układu hormonalnego a nawet chroni ludzi w każdym wieku, przed destrukcyjnym działaniem promieniowania radioaktywnego. Jest nim … JOD – pierwiastek chemiczny, który w dużej ilości występuje w naturze.
Niektórzy lekarze i homeopaci wskazują na znaczącą rolę jodu, dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, niemniej jego znaczenie jest przez większość niedoceniane. Naturopata Barbara Minton napisała: „Jod wydaje się być minerałem, który przeoczono, podczas gdy roli, jaką odgrywa dla całego ciała nie da się przecenić.”
Dr David Brownstein stwierdził, że jeśli do leczenia pacjentów mógłby wybrać tylko jeden medykament, byłby to właśnie jod, który stoi wysoko ponad wszystkimi pozostałymi. Lekarz ten napisał: „Przez wszystkie lata mojej praktyki, nie widziałem, by jeden składnik dokonywał tak spektakularnych efektów dla ciała, jak robi to jod.
Jod jest nieodłącznym elementem niezbędnym dla funkcjonowania niemal każdego układu w naszym ciele. Chroni przed infekcjami, podtrzymuje funkcje metaboliczne i działa jak antyoksydant, chroniąc tkanki przed rakiem. Obecność odpowiedniej ilości tego pierwiastka, może zwiększyć funkcje poznawcze, poziom sił witalnych i energii, zapewnia również, że dzieci rodzą się bez defektów i upośledzeń umysłowych, w tym kretynizmu.
Pomimo tych cudownych właściwości, miliardy ludzi na całym świecie cierpi na niedobory jodu, czyli stan, który powoduje liczne niechciane i groźne efekty uboczne.
Żeby walczyć z tym narastającym problemem warto zapoznać się z rolą jaką odgrywa jod w naszych organizmach i z objawami związanymi z jego niedoborem.
Właściwości fizyczne i charakterystyka
Jod – liczba atomowa 53 – sklasyfikowany jako pierwiastek chemiczny. Na tablicy okresowej znajduje się w grupie fluorowców. Tak jak pozostali jej członkowie tj. chlor, fluor i brom, jod występuje w naturze. Można go spotkać w formie jonów albo związków chemicznych i jest podstawową częścią minerałów, gleby, roślin wodnych i lądowych oraz ssaków. Najczęściej pojawia się w formie jodku, składnika wody morskiej.
Jod w przyrodzie może występować w formie gazowej albo stałej. Jego najbardziej naturalną formą są kryształy. W wysokiej temperaturze jod przechodzi w purpurowo-różowy gaz, który ma ostry gryzący zapach. Czysty roztwór tego pierwiastka można otrzymać przez delikatne długotrwałe podgrzewanie, jednakże częściej używany jest roztwór kryształów jodu rozpuszczonych w wodzie. Powszechne bazy wykorzystywane do stworzenia roztworu to chloroform albo etanol. Jod może być rozpuszczony w wodzie, jednakże wymaga obecności innego pierwiastka jakim jest potas (w ten sposób osiąga właściwy stopień rozpuszczenia). Cechy uzyskanego roztworu bardzo się od siebie różnią. W zależności od użytej bazy, możemy uzyskać kolory od ciemnoczerwonego przez pomarańczowy po brązowy.
Rola w ludzkim ciele
Jod odgrywa rolę we właściwym funkcjonowaniu całego organizmu. Jest wykorzystywane przez tarczycę, będącą częścią układu hormonalnego, odpowiedzialną za metabolizm, syntezę białek, produkcję hormonów. Tarczyca absorbuje jod z krwi i zużywa jako podstawowy budulec do produkcji swoich dwóch hormonów: tyroskyny (T4) i trójjodotyroniny (T3) [cyfra 3 i 4 odwołuje się do liczby atomów jodu w przeliczeniu na molekuły hormonów tarczycy). Ilość T4 i T3 jest bezpośrednio zależna od ilości jodu w krwiobiegu. Niedobór jodu prowadzi do rozwoju niedoczynności albo nadczynności tarczycy.
Jeśli cierpisz na niedobór jodu, możesz u siebie zaobserwować takie objawy jak brak energii (tarczyca kontroluje funkcje metaboliczne), zimne dłonie i stopy (tarczyca jest termoregulatorem organizmu) , problemy z wagą ciała. Jeśli więc usunąłeś z diety produkty zbożowe, z ich stymulującymi apetyt opiatami, gliadynami i wysokim indeksem glikemicznym, amylopektyna A itd. a nadal nie możesz stracić na wadze i przywrócić równowagi hormonalnej organizmu, pomyśl o jodzie.
Jod indukuje apoptozę komórkową, czyli zaprogramowaną śmierć komórkową. Ten proces jest niezbędny dla wzrostu i prawidłowego rozwoju (palce formują się u płodu przez apoptozę – śmierć – tkanki komórkowej pomiędzy nimi) oraz za niszczenie komórek, które reprezentują zagrożenie dla integralności organizmu np. komórki rakowe, czy komórki zainfekowane przez wirusy.
Dr Donald Miller profesor kardiochirurgii Uniwersytetu w Waszyngtonie w USA stwierdził: „Od 35 lat używam codziennie w chirurgii serca jodu do przygotowywania skóry pacjenta. Jest to najlepszy środek antyseptyczny do zapobiegania zakażeniom ran po zabiegu, ponieważ w 90 sekund zabija 90 % bakterii na skórze.
Podczas gdy dobrze znamy funkcje, jakie jod spełnia w przypadku tarczycy i jako antyseptyk. Tak naprawdę jego rola jest wszechstronna. Aż 70 % tego pierwiastka znajduje się poza tarczycą np. w tkankach oka, grasicy, śliniankach, błonie śluzowej żołądka, skórze, splocie naczyniówkowym w mózgu (jest on odpowiedzialny za wytwarzanie płynu mózgowo-rdzeniowego), w wyściółce jelit, tkance piersiowej i wyściółce macicy. Jedynie 3% jodu znajdującego się w ciele, jest zużywana przez tarczycę. Co ciekawe, podczas gdy lekarze dokładnie wiedzą, w jaki sposób jod jest wykorzystywany przez tarczycę, stoją dopiero przed wyzwaniem, jak prawidłowo określić rolę tego pierwiastka w innych tkankach. Istnieją pewne hipotezy, że pełni on funkcję antyoksydacyjną i przeciwrodnikową dla wrażliwych tkanek ciała. Inna z teorii mówi, że jod zlokalizowany w tkance piersiowej, jest w czasie karmienia transportowany do ciała dziecka i wspomaga jego rozwój kognitywny, niemniej teorie te nie są jeszcze potwierdzone. Istotny natomiast pozostaje fakt, że niedobór jodu w tkankach, prowadzi do licznych chorób w tym nowotworów.
Jod przyczynia się również do regulowania poziomu estrogenu w organizmie. Jeżeli ilość jodu jest niewłaściwa, poziom estrogenu gwałtownie wzrasta. Dr Dave Derry, oświadczył: „jod umożliwia komórkom tkanki piersiowej oczyszczać się, w szczególności pomaga wyrzucać nadmiar estrogenu, wraz z martwymi komórkami gruczołów mlecznych.
Jod odgrywa również ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu układu immunologicznego. Nazywany jest przez specjalistów potężnym zabójcą drobnoustrojów. Działa on na dwa sposoby. Po pierwsze przez obecność w tarczycy, ale także w grasicy. Cały zapas krwi, będący w organizmie, przechodzi przez tarczycę 3 razy na godzinę. Wraz z krwią przechodzą przez nią również złośliwe bakterie i inne szkodliwe patogeny. Wówczas molekuły jodu neutralizują je i niszczą. Jeśli więc masz wyciętą albo chorą tarczycę, tracisz jedną z barier ochronnych organizmu. Dodatkowo jod jest obecny w zauważalnej ilości w grasicy, głównym gruczole systemu immunologicznego. Tym samym ma wpływ na produkcje dojrzałych, w pełni sprawnych białych krwinek, które stanowią armię chroniącą nas przed drobnoustrojami.
Oprócz wykorzystywania przez tarczycę do produkcji hormonów, jod jest także nieodzowny dla podstawowej funkcji tarczycy, jaką jest ochrona przed licznymi szkodliwymi związkami z grupy fluorowców, takimi jak fluor, brom, które akumulują się w gruczołach. Dr Jacob Teitelbaum zauważył, że jod i inne fluorowce, jako że są do siebie podobne, mogę wypierać siebie nawzajem. Co gorsza obecność tych pierwiastków w naszym organizmie, jest bardzo niewskazana, gdyż przykładowo brom jest wysoce toksyczny (powoduje uszkodzenie komórek nerwowych), a fluor ma negatywny wpływ na rozwój układu nerwowego.
Brom i jego ciemna strona
Brom jest środkiem antybakteryjnym podobnym do chloru, stosowanym w rolnictwie do zwalczania szkodników. Zabija owady poprzez kontakt z nimi. Kiedy jest wprowadzany do gleby, wszystko w niej umiera i pewnie jesz go teraz na śniadanie. W postaci gazu jest stosowany do zabijania termitów! W formie bromku potasu używa się go w procesie produkcji światłoczułych emulsji fotograficznych oraz jako środka uspokajającego i tłumiącego napięcie seksualne wśród żołnierzy (blokuje produkcję testosteronu). Brom i jod mają podobną wielkość, w związku z czym konkurują o receptory jodu. Brom przyłącza się do transportera jodu i niszczy go.
Jod, stosowany kiedyś, jako dodatek do środków spożywczych, leków i innych produktów codziennego użytku, zastąpiono bromem – pomimo że de facto jest on pestycydem. Można go spotkać m.in. w sprayach do nosa, inhalatorach i w anestetykach, w mące, napojach energetyzujących, ubraniach, materacach, samochodach i elektronice użytkowej. W przemyśle piekarniczym brom (jako spulchniacz) zastąpił jod, przez co codzienne spożycie tego ostatniego spadło o 726 mcg!
Spożywanie bromu (lub wdychanie go w postaci gazu) przez osoby z niedoborami jodu, będzie nasilać schorzenia tarczycy. Do symptomów zatrucia bromem należą: uczucie otępienia, apatia, omamy, stany depresyjne, poirytowanie, bóle głowy oraz niedoczynność tarczycy. Do ostrych reakcji należą: delirium (majaczenie), upośledzenie psychoruchowe, schizofrenia oraz halucynacje.
W warunkach naturalnych brom jest brunatnoczerwoną cieczą, która ulatnia się tworząc opary o przykrym drażniącym błony śluzowe zapachu.
W latach dwudziestych XX wieku brom był składnikiem bardzo popularnego leku na kaca o nazwie Bromo-Seltzer. Działał świetnie. Dopiero po pół wieku rozeszła się wiadomość, że nadużywanie tego leku doprowadziło do czegoś, co nazwano bromo-manią (więcej informacji można znaleźć w archiwum magazynu New England Journal of Medicine). Z badań wynika, że między rokiem 1920 a 1960 do szpitali psychiatrycznych trafiała niepokojąco duża liczba ludzi z ostrymi objawami paranoicznych psychoz, którzy byli ofiarami spożywania bromu w postaci Bromo-Seltzera, albo bromowego toniku o nazwie Miles Nervine (jego skutki uboczne to problemy z systemem nerwowym, senność, depresja, ograniczenie funkcji motorycznych, stany delirium, nadwrażliwość w tym pojawienie się wysypki i egzemy, wymioty, suchość w ustach, problemy z układem krążenia, zawał serca, zaburzenie widzenia, suchość oczu, zatrzymanie moczu, anemia hemolityczna itd.)
Dlatego jeżeli na etykiecie spotkasz się z określeniami: brom, bromek, bromian, BVO tj. bromowany olej roślinny – unikaj takich produktów!
Innym dowodem na niepożądane działanie bromu jest tzw. syndrom wojny w Zatoce Perskiej. Brom był wtedy podawany, niczego nie podejrzewającym żołnierzom, na wypadek użycia przez wroga bojowych środków chemicznych. Do wojny chemicznej ostatecznie nie doszło, ale syndrom wystąpił. Sprawę oczywiście zatuszowano, niemniej „efekt uboczny” działania bromu, był już wtedy bardzo dobrze znany. Mimo to z jakichś niewyjaśnionych przyczyn, pierwiastek ten nadal jest stosowany np. w inhalatorach dla dzieci. Przepisywanie niebezpiecznego leku, kiedy prosta zmiana diety łatwo usuwa objawy astmy, wydaje się więc nadużyciem.
Jeżeli stosujesz jakieś leki, a dokucza ci depresja albo tzw. przyćmienie umysłu, czujesz się zmęczony, otępiały i apatyczny– sprawdź czy w składzie medykamentu nie ma bromu.
Napoje bezalkoholowe
Ciekawą pracę w kwestii obecności bromu m.in. w napojach bezalkoholowych przedstawił dr Jorge Flechas. Odkrył on, że kiedy do oleju doda się bromu, zmieni się on w ciało stałe. Stanie się tak sztywny, że wsunięta weń łyżka nawet nie drgnie. To samo dzieje się, kiedy mieszanina bromu i oleju znajdzie się w naszym organizmie, stąd mamy odpowiedź na jedną z przyczyn dzisiejszej otyłości, z którą tak trudno walczyć.
Zapytacie dlaczego dodaje się więc brom w formie BVO do tych napojów, otóż pomaga on zdyspergować dodawany do nich kwas cytrynowy, nadając im smak owoców cytrusowych. Poza tym BVO wywołuje psychozy, więc żeby zapobiec lub złagodzić ewentualne depresje, dodaje się do napojów duże ilości kofeiny. Dzieci, które piją takie rzeczy są rozbiegane, rozdrażnione i zalęknione, a na dodatek mają problemy z prawidłowym przyrostem masy ciała.
Najgorsze jednak zdaniem dr Flechasa są tutaj psychiczne aberracje: „Kiedy patrzy się na to z punktu widzenia zdrowia publicznego, młodzi ludzie stają się tak paranoiczni, że strzelają do siebie, strzelają do swoich rodziców i nauczycieli (…) według mnie wystarczy usunąć z ich diety ten stymulator centralnego systemu nerwowego.”
Chleb nasz powszedni
W latach 60.-80. jod był stałym składnikiem ciasta, z którego produkowano pieczywo, lecz później zamiast jodu zaczęto dodawać do niego związki bromu, czyli toksyczny halogenek.
Stało się tak za sprawą tzw. „efektu Wolffa-Chaikoffa”, który okazał się katastrofą dla jodu. Eksperyment tych dwóch rzekomych naukowców sprawił, iż zaczęto bać się jodu na tyle skutecznie, że w Stanach Zjednoczonych zaprzestano dodawania go do środków spożywczych na ponad 30 lat! Na spostrzeżenia z tych badań powoływało się wielu, ale tylko nieliczni robili to z należytym ich zrozumieniem. Interpretowano je w opaczny sposób, utrzymując, że zbyt duże dawki naturalnego, nieorganicznego jodu blokują wytwarzanie hormonów tarczycy, co prowadzi do jej niedoczynności oraz jednocześnie do powstania wola. Problem w tym, że szczurom w eksperymencie najpierw podano jod naturalny, którym wysyciła się ich tarczyca, a następnie dożylnie jod radioaktywny, który ze zrozumiałych względów nie mógł zostać wychwycony przez tarczycę, nasyconą już jodem naturalnym. Potem okazało się, że szczurom użytym w tym eksperymencie nie tylko nie oznaczono poziomu hormonów tarczycy, ale także nie zaobserwowano u nich ani objawów jej niedoczynności, ani wola. W latach 70. obalono „efekt Wolffa-Chaikoffa” i udowodniono, że podawanie jodu naturalnego, nie tylko reguluje pracę tarczycy, ale prowadzi również do wyleczenie jej nadczynności.
Wszyscy jesteśmy zagrożeni
Jod jest niezbędny do eliminowania z organizmu toksycznych metali ciężkich oraz niemetali z grupy fluorowców w tym bromu. Kiedy więc zastąpiono jod bromem ogromna większość populacji znalazła się w niebezpieczeństwie, tym bardziej że brom występuje w pieczywie, które jest podstawą w piramidzie żywieniowej przeciętnego człowieka.
Dr James Howenstine powiedział: „Ta podmiana bromu w miejsce jodu, spowodowała prawie powszechny niedobór jodu (…). Terapia jodem pomaga organizmowi eliminować fluor, brom, ołów, kadm, arsen, aluminium i rtęć.” Dlaczego wprowadzono więc taką zamianę? Brzmi to trochę jak spisek, bez względu jednak na motywy, skutek jest porażający.
Odkąd brom stał się stałym elementem naszej diety, nie da się przeoczyć zdecydowanego wzrostu agresji i morderstw, popełnianych m.in. przez nastolatki. Jeśli połączysz brak wzorców moralnych i wyższych wartości, z nieodpowiednią dietą i wszechobecnym bromem, wplywającym negatywnie na układ nerwowy, otrzymasz mieszankę wybuchową.
Inni winowajcy
Obok bromu niezwykle obciążające dla organizmu są: fluorek sodu (znajdziesz go m.in. w większości past do zębów), rtęć (składnik wypełnień amalgatowych w naszych zębach), sztuczne słodziki (aspartam) itd.
Dzienna dawka jodu
Nieorganiczny (nieradioaktywny) jod jest niezbędnym składnikiem odżywczym, a nie lekarstwem. Dlatego ciało posiada mechanizm metaboliczny wykorzystujący nieorganiczny jod korzystnie, skutecznie i bezpiecznie.
Zgodnie z zaleceniami RDA dzienna dawka jodu to 150 mcg. Kobiety w ciąży i karmiące piersią mają wyższe dawki 220 mcg i odpowiednio 290 mcg. Wyższa tolerowana dawka zalecana przez Narodowy Instytut Zdrowia to 1100 mcg dziennie. Sama tarczyca potrzebuje jedynie śladowych ilości jodu, 70 mcg na dzień, żeby wytworzyć wymaganą dawkę T4 i T3. Dlatego właśnie endokrynolodzy mówią, że jod najlepiej zażywać w mikrogramowych ilościach. Ich zdaniem przyjmowanie więcej niż 1 do 2 mg jodu jest niepotrzebne i może stanowić potencjalne zagrożenie.
Jednakże, zdaniem specjalistów niezwiązanych z głównym nurtem medycznym, dawki zalecane przez RDA są zbyt niskie i nie mają żadnych właściwości terapeutycznych (w zasadzie chronią tylko przed pojawieniem się wola i poważnymi problemami z tarczycą). Niektórzy sugerują, że oficjalne zalecane dawki jodu powinny być podniesione 10 krotnie!
Japończycy przyjmują dzienne dawki na poziomie 3500 a 13000 mcg (różnice wynikają z odmiennych zwyczajów i miejsca zamieszkania). Czy zatem są zdrowsi od europejczyków? Zdecydowanie tak!
W swojej przedmowie do książki dr Davida Brownsteina „Jod – dlaczego go potrzebujesz i dlaczego nie możesz bez niego żyć” dr Abraham napisał: „ To interesujące, że zalecana dawniej przez lekarzy dawka jodu, niezbędna do uzupełnienia jego ilości w organizmie wynosząca 12,5 do 37,5 mg (…) dokładnie odpowiada potrzebnej organizmowi człowieka ilości jodu, którą ustalono na podstawie opracowanego niedawno testu”. Ta ilość, to równowartość wypijanych dziennie od dwóch do sześciu kropli roztworu Lugola rozpuszczonych w szklance wody (jedna kropla 3% płynu Lugola zawiera 6,5 mg jodu molekularnego).
Są różne sposoby na przyjmowanie jodu, wliczając w to żywność bogatą w ten pierwiastek, suplementację i aplikację przez skórę. Niemniej przyjmowanie jakichkolwiek suplementów jodu, zwłaszcza jeśli mamy problemy z tarczycą, powinno być konsultowane z lekarzem i pod jego nadzorem. Przedawkowanie jodu może objawiać się: bezsennością, niewyjaśnioną utratą wagi, wzrostem pragnienia i apetytu, drażliwością, nadwrażliwością na ciepło, niekontrolowanymi zmianami nastroju.
Jeśli mamy obawy, to dwie krople płynu Lugola w szklance wody dziennie, będą stanowiły bezpieczną, choć bardzo ostrożną dawkę. (Jeśli ktoś wie, że jest uczulony na jod – co zdarza się niezwykle rzadko – nie powinien przyjmować płynu Lugola).
W Stanach Zjednoczonych od początku XIX do połowy XX wieku spożywano znacznie więcej jodu niż obecnie, zwłaszcza na wybrzeżu. Według Narodowego Instytutu Zdrowia przeciętna dawka jodu przyjmowana latach 60. z samym tylko pieczywem, wynosiła 726 mikrogramów (mcg) dziennie. A dzisiaj wynosi zero.
Maksymalną dawkę łatwo policzyć, opierając się na rozległych badaniach dr Abrahama. Wykazały on, że z 50 mg jodu podanych w teście obciążenia po 24 godzinach zdrowa jednostka wydala 90% tej dawki, zachowując w organizmie 10%, czyli 5 mg. Jest to maksymalna ilość, jaką organizm może wykorzystać dziennie, w celu nasycenia receptorów jodu. Jednakże z praktyki klinicznej wynika, że kiedy organizm zostanie już odpowiednio nasycony jodem, to jego dzienną dawkę można zmniejszyć do 1-3 mg. Kobiety potrzebują więcej jodu niż mężczyźni. Naukowcy z Japonii i Francji są zdania, że dzienna dawka jodu, powinna kształtować się na poziomie 12,5 mg, co pokazuje, że duże dawki jodu są tolerowane.
„Jod jest najbezpieczniejszym ze wszystkich pierwiastków śladowych, jest jedynym, który może być podawany przez długi czas, dużej liczbie chorych w dziennych dawkach przekraczających nawet 100 000 razy RDA.” dr Brownstein.
Jedzenie
Najlepszym sposobem zaopatrzenia organizmu w jod, jest spożywanie jedzenia, który zawiera ten pierwiastek. Jedną z metod walki z niedoborami jodu, jest jodowanie soli, niemniej dawki są raczej symboliczne i nie mają właściwości terapeutycznych. Poza tym sól w wielu przypadkach jest poddawana obróbce chemicznej, posiada antyzbrylacze itd. Tym sposobem prędzej nam zaszkodzi niż pomoże. Dodatkowo jod z takiej soli utlenia się sukcesywnie, tak więc po 4 tygodniach od otwarcia opakowania, nie będzie go już wcale.
Jod znajduje się również w oceanach, więc wszystko co z nich pochodzi będzie go zawierało. Można go spotkać również w glebie, ale jedynie tej u wybrzeży. Tym samym uprawy i żywy inwentarz z takich miejsc, będą zawierały pewna ilość jodu.
Najbogatszym w jod składnikiem pokarmowym są wodorosty kelp (jod występuje w nich w formie jodku potasu). Pewną ilość tego pierwiastka zawierają również: jajka, truskawki, czosnek, szparagi, fasola limeńska, grzyby i krowie mleko (pamietajmy jednak, że większość tego co jest dostępne na półkach sklepowych niewiele z mlekiem ma wspólnego). Skorupiaki takie jak krewetki, kraby, homary mogą także zawierać pewne dawki jodu. Niemniej jego ilość znacznie się różni, w zależności od składu wód w jakich żyją.
Suplementy
Jod na szczęście można również suplementować. Dostępny w Polsce płyn Lugola zawiera 6,5 mg jodu molekularnego w jednej kropli. Może być przyjmowany codziennie, przez dodawanie do wody albo soku.
Jod może być także dostępny w postaci tzw. jodyny (i różnego rodzaju nalewek). W takiej formie jest stosowany do użytku zewnętrznego np. dezynfekowania ran. Niektórzy lekarze zauważyli, że posmarowanie małej partii ciała jodyną, może być sposobem na dostarczenie bezpośrednio do organizmu małych dawek jodu. Niemniej taka metoda jest znacznie mniej efektywna niż przyjmowanie wewnętrzne.
Przy przyjmowaniu jodu należy zachować ostrożność i sprawdzić czy dany produkt nadaje się do użytku wewnętrznego!
Bardzo skutecznym sposobem suplementacji jodu jest przyjmowanie Atomidyny.
A co z chorymi na Hashimoto?
W takim przypadku suplementowanie jodu powinno się odbywać ostrożnie i pod nadzorem lekarza (monitorującego poziom hormonów). Dr William Davis – autor książki „Dieta bez pszenicy” i promotor zdrowej diety, wskazuje że wielu jego pacjentów cierpiących na chorobą Hashimoto, zaczyna od maleńkich dawek jodu np. 50 mcg dziennie, ale dopiero po usunięciu z diety wszystkich produktów zbożowych, które są odpowiedzialne za powodowanie chorób autoimmunologicznych w tym zapalenia tarczycy. Do tego należy przyjmować witaminę D3, a następnie zwiększać poziom suplementowanego jodu o 50 mcg każdego kolejnego miesiąca, aż do osiągnięcia wymaganej dawki. Taka metoda świetnie się sprawdza, nie powodując nadczynności tarczycy.
Czy nadmiar jodu może zaszkodzić?
Naturalny jod jest niezbędny do życia. Reakcje alergiczne na jod pojawiają się niezwykle rzadko, niemniej jednak mogą wystąpić, a nawet zagrozić życiu, poprzez nadmierną stymulację przeciwciał IgE, co może skutkować pojawieniem się pokrzywki i szoku anafilaktycznego. Nadmierne dawki jodu zwykle prowadzą do wydzielenia się przeciwciał IgD wraz z szeregiem symptomów im towarzyszących, w tym: trądziku, wysypki, biegunki, gorączki, bólów głowy, wzmożonego ślinotoku, metalicznego smaku w ustach, mdłości oraz kichania. Przy czym niektóre reakcje na wysokie dawki jodu, mogą być wywołane wzmożonym wydalaniem z organizmu toksycznych halogenków: bromku, fluorku i nadchlorku oraz metali ciężkich: rtęci, ołowiu i aluminium. Wysokie dawki jodu mogą podwyższyć poziom hormonu TSH oraz cholesterolu, a obniżyć poziom hormonów T3 i T4. Jednak gdy dawka jodu zostaje obniżona, wskaźniki T3 i T4 wracają do normy, cholesterol się obniża, jedynie wskaźnik TSH może być nadal lekko podwyższony [chyba że obecnie obowiązujący amerykański zakres prawidłowego stężenia TSH (0,5-4,5 mU/l) jest niewłaściwy (zaniżony), gdyż odzwierciedla stan osób z niedoborami jodu]. A zatem, jak widać, wskutek przyjęcia nadmiernej dawki jodu, mogą pojawić się objawy przedawkowania [lub oczyszczania z toksyn], więc nie przekraczajcie na własną rękę zalecanych dawek terapeutycznych lub podtrzymujących.
Domniemane uczulenie na jod, może być objawem wydalania i usuwania wszelkimi dostępnymi drogami metali ciężkich, przede wszystkim zaś bromu, nagromadzonego w organizmie. W takiej sytuacji należy zmniejszyć dawkę do minimalnej, tak żeby objawy oczyszczania były łagodne.
Szkodliwe źródła jodu
Szkodliwą formą jodu jest jod organiczny, radioaktywny (radiojod), stosowany w testach medycznych oraz w praktyce „terapeutycznej”. Może być szczególnie niebezpieczny wtedy, gdy poziom jodu naturalnego (nieorganicznego) w organizmie jest zbyt niski. To właśnie radiojod wydziela się z wadliwie działających reaktorów jądrowych. Może prowadzić do raka tarczycy i innych rzadko występujących nowotworów. Organiczne, toksyczne formy jodu wchodzą także w skład niektórych leków i kontrastów radiograficznych. To właśnie tą radioaktywną formą jodu „leczy się” rzekomo tkankę tarczycy w chorobie Gravesa-Basedowej, a de facto wypala się ją.
Rozpoznawanie przyczyn niedoboru jodu
Ponad 3 miliardy ludzi na ziemi cierpi na niedobory jodu, wielu z nich mieszka w krajach rozwijających się i 3ciego świata, ale coraz częściej problem ten dotyka mieszkańców tzw. świata zachodniego.
Dodatkowo niedobory selenu, witaminy A i żelaza mogą nasilać skutki niedoboru jodu. Selen jest głównym minerałem odpowiedzialnym za konwersję w wątrobie T4 do T3. Selen jest także świetnym antidotum na rtęć. Wykazuje duże powinowactwo względem tego trującego pierwiastka, a że jesteśmy stale przez rtęć zatruwani więc zmagazynowany selen szybko się zużywa.
Spożycie jodu w Stanach Zjednoczonych od roku 1971 do 2001 spadło o 50 % i wykazuje dalsze tendencje spadkowe. Dr Teitelbaum zauważa, że jedną z przyczyn jest zastąpienie jodu bromem w produktach zbożowych. Poza tym idąc za spostrzeżeniami dr Dawid Brownstein’a jedynie 10 % jodu występującego w soli jest biozgodna (możliwa do wykorzystania) dla ciała ludzkiego.
Niedobór jodu jest również powszechny wśród osób, które jedzą duże ilości pewnego rodzaju żywności, blokującej zdolność tarczycy do absorbowania tego pierwiastka. Te produkty są znane jako wolotwórcze.
Objawy niedoboru jodu
Subkliniczne i wczesne objawy niedoboru jodu:
obniżenie funkcji tarczycy, depresja, tycie, pogorszenie zapamiętywania, obniżony intelekt, częste bóle głowy z powodu obniżonego ciśnienia wewnątrzczaszkowego, obniżenie temperatury ciała, nietolerancja na zimno, zimne dłonie i stopy, łamliwe i kruche paznokcie, zaparcia, suchość skóry, zmęczenie, widoczne powiększenie tarczycy (znane jako wole), wzrost poziomu cholesterolu i trójglicerydów, ryzyko pojawienia się włókniaków piersi, rak piersi, zapalenie dziąseł, ogólne obniżeniem odporności, częste przeziębienia, miażdżyca oporna na leczenie, podwyższone ciśnienie rozkurczowe z powodu obrzęku ścian naczyń, niedokrwistość oporna na leczenie preparatami żelaza, osłabienie i bóle mięśni rąk, bóle korzonkowe w odcinku piersiowym i lędźwiowym oporne na leczenie; obrzęki w tym wokół oczu, obrzęki dróg oddechowych, prowadzące do przewlekłego zapalenia oskrzeli i ostrych infekcji dróg oddechowych, zaburzenia miesiączkowania, czasem brak miesiączki, bezpłodność, pękanie brodawek.
Sprawdź również czy się pocisz? Czy raczej twoja skóra pozostaje dziwnie sucha nawet w gorącą wilgotna pogodę. Jeśli się nie pocisz, potrzebujesz jodu bardziej niż przeciętny człowiek, ponieważ jego brak w organizmie objawia się suchą skórą, która nie jest w stanie się pocić. To oznacza, że twoje zdrowie będzie zagrożone z powodu obniżonej zdolności do wydalania toksyn.
Leczenie? Te symptomy szybko znikają gdy jod jest dodawany do diety. Pamiętaj, że usunięcie tarczycy to najgorsze rozwiązanie.
Nie leczony niedobór jodu i jego wpływ na produkcje hormonów w tarczycy, może z czasem doprowadzić do poważniejszych i chronicznych stanów. W artykule zatytułowanym „Ożywianie tarczycy” z 2008 roku z periodyku „Alternate Medicine Digest”, Richard Levinton zauważył, że „dysfunkcja tarczycy może prowadzić do wielu problemów ze zdrowiem dotykających liczne organy i procesy fizjologiczne, takie jak: zbyt niski lub zbyt wysoki poziom cholesterolu, chroniczne infekcje i wahania masy ciała.
Comments